Mój mentor rozwoju osobistego, Rafael Badziag przeprowadził
rozmowy z 25 miliarderami (dolarowymi, nie złotówkowymi). Zauważył, że w
młodości (a niektórzy nadal) prawie wszyscy uprawiali sport.
Sport uczy wygrywać i przegrywać. Pokazuje, że po
przegranej, po upadku, po kontuzji nie wolno się załamywać, lecz brać się znowu
do pracy, ćwiczeń, treningu. Najlepszym przykładem jest piłkarz ręczny Karol
Bielecki, który mimo utraty oka został królem strzelców na olimpiadzie w Rio de
Janeiro.
Sport uczy konkurowania, porównywanie się z innymi, równania
do najlepszych osób czy najlepszych wyników.
Sport uczy podejmowania ryzyka.
Uczy dyscypliny, wytrwałości, regularności, pracy
zespołowej.
W sporcie szybko widać efekt swojej pracy, ćwiczeń,
przygotowań.
To wszystko potrzebne jest w biznesie.
Michał Sołowow, od lat w trójce najbogatszych Polaków, od
najmłodszych lat grał w piłkę nożną,
koszykówkę, szachy, tenisa. Potem przyszły europejskie sukcesy w rajdach
samochodowych, zwycięstwa z zawodowcami. Pytany o radę dla młodych odpowiada:
nigdy nie poddawaj się!
Pasją Rafała Sonika, biznesmena, były narty i to one
doprowadziły go do pierwszych sukcesów w biznesie, gdyż zaczął nimi handlować,
by zapewnić sobie środki na kosztowne wyjazdy i sprzęt. A gdy wsiadł na quada
wiedział, że musi zostać znakomitym rajdowcem, nadal będąc przedsiębiorcą.
Wygrał kultowy Rajd Dakar, pięciokrotnie zdobywał Puchar Świata. W jednym z
wywiadów radził jak osiągnąć sukces, przypominając słowa hinduskiego filozofa:
„Nie chodzi o pielęgnowanie w sobie najlepszych cech. Trzeba rozpoznać swoje
najsłabsze strony i nauczyć się nimi zarządzać”.
Uprawianie sportu prowadzi do likwidowania swoich słabostek.
To potwierdzenie tezy, którą Rafael przedstawia na swoim
wideoblogu indywidualista.pl. Zachęcam do zapoznania się:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz